|
Warsztat i medytacje w Cheopsie i przy Sfinksie prowadził Tom de Winter
15-22 listopada 2018 - Kair, Giza, Dandara, Luksor w Egipcie.
|
|
W listopadzie 2018 r. byłam uczestnikiem wyprawy organizowanej przez Agnieszkę. To był mój kolejny wyjazd do Egiptu, ale tym razem po kilkuletniej przerwie. Byłam ciekawa, jak będę odbierać miejsca, które poznałam wcześniej: piramidy, Sfinksa, majestatyczne świątynie i Nil. Gdy patrzyłam z okien samolotu na jasnobrązową piaszczystą, a chwilami górzystą pustynię, zaczęły wracać wspomnienia z moich poprzednich podróży do Egiptu. Z ogromną ciekawością i jednocześnie wdzięcznością za to, że będę mogła jeszcze raz doświadczyć tylu pięknych wrażeń.
Nasz program był intensywny. Warsztaty z Tomem, wyjazd do Kairu, bliskie spotkanie ze Sfinksem, wejście do piramidy Cheopsa tylko dla naszej grupy, Dendera z piękną świątynią Hathor, Dolina Królów, Karnak, Luksor, wizyta u uzdrowiciela Adela el Atar, który prowadzi sklep z olejkami i przyprawami.
Pobyt w Kairze był bardzo, ale to bardzo ciekawy. Zwiedzanie Starego Kairu i świątyń trzech wyznań, Muzeum Kairskiego ze słynnymi skarbami z grobowca Tutenchamona, dodatkowo byliśmy oprowadzani po części ekspozycji przez polską archeolog, zajmującą się badaniem sarkofagów, która przybliżyła grupie symbolikę ich zdobień. A potem obiad, podczas którego świętowaliśmy okrągłe urodziny jednej z uczestniczek, jedząc pyszny duży tort z napisem po polsku, który został zamówiony przez Agnieszkę.
Bliski kontakt ze Sfinksem, taki na wyciągnięcie ręki, podziwianie jego majestatu, krótki wykład znanego polskiego egiptologa prof. Andrzeja Niwińskiego o starożytnych Egipcjanach i ich stosunku do wiary i Boga, medytacja z Tomem trwały dla mnie zbyt krótko. Tak naprawdę byliśmy tam ponad godzinę, ale mam wrażenie, że czas biegł tam dla nas po prostu inaczej. Później czekało nas wejście do piramidy Cheopsa, która została udostępniona tylko dla naszej grupy i w której otwarto dla nas dodatkowe pomieszczenia (Komnatę Królowej i tzw. Jamę) To naprawdę niezwykłe uczucie, być w takim niezwykłym miejscu, tylko w małej grupie, bez tłumu turystów, podziwiając wiedzę zapisaną w tej budowli i precyzję architektów.
Bardzo czekałam też na zwiedzanie świątyni Hathor w Denderze, ponieważ rzadko docierają tam grupy. Jest ona niezwykła, jedna z najlepiej zachowanych świątyń w Górnym Egipcie, ze wspaniałymi kolumnami z głową bogini. Wiele z tych głów Hathor zostało niestety zniszczonych przez wczesnych chrześcijan zamieszkujących tę okolicę, ale mimo to miejsce zachwyca autentycznością. Wspaniały korytarz prowadzący do pomieszczenia na dachu ze słynnym zodiakiem, pomieszczenia w dolnej części świątyni, które zostały pokazane naszej grupie przez strażników, a gdzie znajduje się jedyny znany do tej pory wizerunek tajemniczych żarówek z Dendery.
Luksor i Nil. Święte miejsca dla starożytnych Egipcjan, a dzisiaj dla współczesnych, tętniące codziennym życiem i pełne turystów. Bardzo lubię obserwować ruch łódek i statków wycieczkowych na rzece, niespotykany był też widok kilkunastu balonów, wznoszących się wczesnym rankiem na zachodnim brzegu. Obejrzeliśmy też największy kompleks świątynny na świecie w Karnaku, odkopany jedynie w części, gdzie prace archeologiczne trwają nieprzerwanie od 150 lat, a także świątynię w Luksorze z jednym obeliskiem. Ja dodatkowo wybrałam się do hotelu Winter Palace, gdzie gościł lord Carnavon, sponsor poszukiwań grobowca Tutanchamona i gdzie mieszkała Agata Christie.
Odwiedziliśmy też z grupą Adela, którego Agnieszka zna od wielu lat, a którego olejki znane są także wielu uczestnikom organizowanych przez nią warsztatów. Adel opowiedział nam o ziołach i olejkach, także tych duchowych, które są dostępne w jego sklepie oraz przekazał nam kilka swoich refleksji o życiu. Chętne osoby mogły skorzystać z sesji u Adela. Jego ciepłe, ale jednocześnie przenikliwe oczy, szybko dostrzegają to, co dla danej osoby powinno być właśnie w tym momencie przepracowane. Bardzo szanuję jego wiedzę i zdolności. A olejki od Adela, pięknie i trwale pachnące, są nie tylko pomocą przy medytacji, ale też przywołują egipskie wspomnienia, tak dobrze jak i zdjęcia.
Pozdrawiam wszystkich uczestników naszego wyjazdu, będę o Was ciepło myśleć. Bardzo dziękuję Tomowi za warsztat oraz Agnieszce i Mohammedowi za pracę włożoną w przygotowanie tej podróży i jej bezproblemowy przebieg.
Bożena
|